 |
HUMANOID
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Elarco
Dołączył: 01 Sty 2006 Posty: 622 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 17:51, 10 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
- nie sądzę żeby Twoja matka brała udział bezpośrednio w ataku ale nie mieliśmy za bardzo okazji z nią porozmawiać... Nie dziwię się że masz wątpliwośći ale jeśli wpuscimy ich do zamku to sala balowa zamieni się pole bitwy. Z drugiej strony byli pewni że nawet bez naszej pomocy przejmą zamek... A co z Katzem? Kontaktował się z Wami?
Robię chwilę przerwy - czy Verloren jest rzeczywiście godny zaufania? Edmund uważa go za zdrajcę... Jego i tak naprawdę całe zebrane tutaj towarzystwo...
- Nie wiem czy pamiętacie ale wcześniej zastanawialiśmy się czy ktoś z Herz dogaduje się z zielonymi żeby sterować polityką między księstwami, uważacie że to jest jeszcze możliwe? A jeśli tak to kto mógłby to zrobić?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tomek
Dołączył: 05 Sty 2006 Posty: 939 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Śro 17:59, 10 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
- Krolowa? Ona i jej polityka, o tym wiemy najmniej. Nie wiadomo czy Katze dziala bezposrednio dla niej, czy dla siebie. Udalo Ci sie dowiedziec, co za maszyne widzielismy w jego pokoju? - zwracam sie do Jordana, po czym kontynuuje wobec pozostalych - Jeska Hoop, posiada wiele informacji, jesli atak ma nastapic to moze udaloby nam sie uzyskac je od niej. Co o tym myslicie? Wciaz nie odpowiedzieliscie na moje pytanie o polorkow (musieliscie ich spotkac w okolicach kopalni), ani o miejscu pobytu rebeliantow. Gdzie teraz znajduje sie Gustav, Edmund, Zywica?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Captain Claw
Dołączył: 07 Sty 2014 Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 19:47, 10 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
- nie... Jordan! Chłopie - dopiero teraz widzę towarzysza - dobrze cię widzieć... - odwracam wzrok z powrotem na Gotthardta - nie widzieliśmy półorków, z tego co mówił Edmund... On wspominał, że królowa ich zatrudniła do ochrony kopalni. Nie spotkaliśmy ich, może zostali przepędzeni? Zostaliśmy zaskoczeni w kopalni, tam były... Wozy z Karak-Hirn transportowane przez grupę Heitera. Edmund mówił, ze zabrali je orkom, którzy zabrali krasnoludom... Rebelianci prawdopodobnie rozsiani są po mieście, Edmund, Żywica i reszta przyjeżdżają wozami z osady pod kopalnią. Tak sądzę. Szlag, czyli ty też nie wiesz komu ufać. Tylko, że oni mają Gustava... I naszego dawnego towarzysza Heitera...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Captain Claw dnia Śro 19:48, 10 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Captain Claw
Dołączył: 07 Sty 2014 Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 19:51, 10 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Nagle, po całej wypowiedzi dodaję podejrzliwie:
- jak wyglądała twoja matka? Trzeba się upewnić...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tomek
Dołączył: 05 Sty 2006 Posty: 939 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Śro 22:58, 10 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
- Jest podobna do mnie. Ma ciemne wlosy, jest potezna - zamyslam sie starajac sobie przypomniec jej twarz - Zielone oczy, niewielka blizna pod.lewym okiem. Wczesnie zaczela lysiec, na czubku glowy wypadaly jej wlosy zanim jeszcze wyjechalem na studia do Szmaragdowego Grodu. Edmund tez jest do niej podobny.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sawyer
Dołączył: 22 Sty 2014 Posty: 227 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 23:37, 10 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
- To chyba ona - odzywam się wreszcie po długim milczeniu - była.. zacnej postury - mówię z lekkim uśmiechem. Siedzę w koncie na skrzyni i bawię się papierowym mieczem-wejściówką.
- To może podpalmy kolejny zamek - uśmiecham się szeroko zerkając na słomę i materiały zgromadzone w pomieszczeniu - i miejmy to wszystko z głowy. Po chwili poważnieje i wstaje z pudła podchodząc bliżej kompanów.
- Nadszedł czas wybrać stronę - mówię spokojnie - Niestety nikomu nie możemy dostatecznie zaufać. Spiskowcy z tego co widzieliśmy w kopalni, są mocno zdeterminowani, nie przewidują porażki - kontynuuje - Myślę, że nawet jeśli im nie pomożemy to i tak zaatakują zamek i wyrżną całą tą nachlaną chołote z nami na deser. Zastanawiam się przez chwilę i mówię
- Jeśli o mnie chodzi to wole być po stronie prostych ludzi walczących o swoje i chleb dla ich dzieci niż opływać w tytuły na balach w zamkach jako bohaterowie - moja twarz trochę się krzywi.
- Ale z drugiej strony widzieliśmy po obu stronach jedynie wierzchołek góry - dodaje po chwili - kto wie co kryję się głębiej pod pierzynom.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Elarco
Dołączył: 01 Sty 2006 Posty: 622 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 9:20, 11 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
- a myślisz że Ci biedni i prześladowani chłopi co zrobią jak "dojdą do władzy"? Zaraz pojawi się jakiś przywódca i za parę lat wszystko wróci do normy... Może walczą o chleb ale niekoniecznie to otrzymają. Ale masz rację nikomu bym teraz nie zaufał. Pozostałe strony konfliktu też mnie nie przekonują. Chcę porozmawiać z Katze i Verlorenem. Nie mam narazie zamiaru nic im mówić o ataku ale chciałbym wypytac ich o kilka spraw... Nie mamy zbyt wiele czasu... No i Wujo jest wciąż z rebelintami. Podejrzewam że zginie jeśli im nie pomożemy...może spróbować go odbić?
Mówię dosyć szybko, może trochę chaotycznie jak bym próbował różnych rozwiązań w tym samym czasie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tomek
Dołączył: 05 Sty 2006 Posty: 939 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Czw 10:37, 11 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
- O polorkach, o tym, ze miasto ich wystawilo, dowiedzialem sie od Verlorena, podczas wizyty u mojego dawnego znajomego. To tutejszy medyk, poczciwa dusza. Znam go od lat. Gdy przyszedlem, przeszkodzilem mu w operacji. Na stole lezal polork, dowodca z tamtego plemienia. Nie chcialbym sie dowiedziec, ze to rebelianci tak go urzadzili. W kazdym razie Verloren ryzykowal zycie i reputacje, zeby pomoc komus, komu miasto Herz winne jest przysluge. Nie wiem, po czyjej stronie jest Verloren, ale to czlowiek honoru. Czy raczej polelf. Zaskakuje mnie powiazanie elfow i krasnolodow z cala ta sprawa. Verloren jest polelfem, Jeska tez ma elfia domieszke w swoich zylach, wokol wiezy, z ktorej oswobodzilismy Ma pelno bylo elfickich inskrypcji. Z drugiej strony krasnoludy. Jordan mowil, ze naczelny inzynier nie jest zainteresowany polityka, ale przygotowuje bron dla krolowej. Z drugiej strony Wy opowiadacie o krasnoludzie, ktory wsrod rebeliantow odgrywa znaczna role i o prowadzonych przez niego wozach, odbitych orkom, ktorzy zamiast je spladrowac i spalic, prowadzily w glab gor. Moze orki to przykrywka dla wyscigu zbrojen miedzy gorskimi miastami, a rebelianci to osobna sprawa. Kiem jest Heiter, dlaczego mowicie o nim, jako o swoim towarzyszu? Myslicie, ze rebeliantow jest tak duza liczba, ze sa w stanie pokonac wojsko Herz?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jakub
Dołączył: 06 Sty 2006 Posty: 469 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 18:24, 11 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
- Heiter ze swoimi ludźmi pomógł nam przedostać się na południe, wskazali nam drogę, dali wskazówki, podróżowali z nami przez długie dni śnieżnej zawieruchy. Rozstalismy się na rozstajach które ich zaprowadzily do Karak-Hirn a nas na Horyzont.
- Ta maszyna u Katze to narzędzie do wysyłania wiadomości. Układ rur i tuneli przebiega pod całym miastem i umożliwia kontakt za pomocą krótkich wiadomości zapisanych na kartkach. Jeden był u Szerela jeden u Katze. Urządzenie zainstalowane jest też w takich miejscach jak Pogoń – Garnizon, Dom oficerski, Zamek – Strażnica, Zamek – Czarna, Bazar – Garnizon, Adam, Alfons Mandant, Północny Obserwator, Pośrednik, Południowy Obserwator. Na pewno ma do niej dostęp Jesca.
- Szerel jeżeli pracował dla królowej to z czystego zamiłowania do techniki. Były tam zastępy ludzi i krasnoludów którzy pracowali przy piecach, ale żaden wynalazek który mi zaprezentował nie wyglądał na taki który mógłby coś zmienić. Za to dużo nieudanych prototypów.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Captain Claw
Dołączył: 07 Sty 2014 Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 18:38, 11 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
- Źle zrozumiałeś - mówię z wyrzutem do Gotthardta. - Heiter był członkiem konwoju z Karak-Hirn. Zostali zaatakowani przez orków. Wozy Heitera odkryliśmy u rebeliantów. Na obelgi w stronę rebeliantów Edmund ostro odrzekł, że odbili je orkom i że pomysł, że mogliby z nimi współpracować jest absurdalny ze względu na to jak bardzo ich nienawidzą. Uwierzyłem mu w tym momencie, był przekonujący w nienawiści. A nie wygląda na tak sprytnego i przebiegłego, by oszukiwać w taki sposób. Więc co, nie wiedzieli, że Kay sprzymierzył się z orkami? A może Kay szukając dojścia do władzy po prostu potrzebował wsparcia i znalazł go w przeciwnikach królowej? A Heiter... Właśnie... Heiter jest gościem w każdej chwili mogącym się zamienić w zakładnika. Jak nasz Wujo...
- Panie Andres, dokąd krasnoludy prowadziły wozy? - marszczę brwi patrząc na mężczyznę - Do miasta, prawda? Broń dla królowej... Prawda? - szukam upewnienia także w Sawyerze.
- Hej... Sawyer nie wspomniałeś jeszcze co mówił ten Norsmen... Edmund też go nie rozumiał...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Captain Claw dnia Czw 18:51, 11 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jakub
Dołączył: 06 Sty 2006 Posty: 469 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 0:34, 12 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
- O nie, wiem przypomniało mi się! W tym natłoku cudownosci jakie tam widziałem, był jeszcze jakiś pewien rodzaj trujacej amunicji do balist. Szerel mówił ze jest dość zabójczy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tomek
Dołączył: 05 Sty 2006 Posty: 939 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Pią 0:53, 12 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
- Trująca amunicja do balist? Czyli coś, czym można spowodować zarazę w obleganym mieście? - pytam się Jordana, a po chwili dodaję w kierunku Andersa - Od dawna waham się, czy zadać Ci to pytanie, nie miej mi go za złe, ale czy Katze, kiedy chciał żebyś dołączył do nas, oczekiwał, że będziesz wierny jemu i królowej? Czy starał się to na Tobie wymóc?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Elarco
Dołączył: 01 Sty 2006 Posty: 622 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 8:36, 12 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
- Katze nic takiego odemnie nie oczekiwał i nawet nie poruszył tego tematu. Wiem że to porządny facet i chciałby jak najlepiej dla Herz... Nie wiem tylko jak bardzo jest uzależniony od Królowej.
- o wozach wiem tyle co i wy, tyle ile powiedział nam Heiter i Edmund ale możesz mieć rację jeśli chodzi o Kaya, Martin. Moze chciał się dogadać jednocześnie z orkami i rebeliantami, jest to możliwe że po prostu chciał wykorzystać jednych i drugich. Według mnie powinniśmy jeszcze spróbować coś wyciągnąć od Katze i Verlorena, póki jeszcze mamy trochę czasu...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tomek
Dołączył: 05 Sty 2006 Posty: 939 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Pią 9:49, 12 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
- Tak zrobmy. Cholera, chcialbym porozmawiac z Edmundem, zanim nastapi atak. Jezeli ktos z Was ma jakis pomysl, gdzie on moze przebywac, niech mi powie. A jezeli nie, coz, powinnismy wrqcac na sale, zanim wzbudzimy podejrzenia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jakub
Dołączył: 06 Sty 2006 Posty: 469 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 10:34, 12 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
- Nie trucizna działa od razu, nie powoduje zarazy. Działa tylko jak jest sucha więc może w czasie deszczu się nie nadać. Zrozumiałem raczej, że docelowo ma być wystrzeliwana z balist zamontowanych na murach obronnych. Szkoda że nie zapytałem Szerela jak bardzo jest lotna, bo to by mogło stanowić pewien problem, w czasie walki w polu jakby silny wiatr zwiał opary na sojusznicze wojska.
- Chodźmy zobaczymy co się dzieje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|