Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sawyer
Dołączył: 22 Sty 2014 Posty: 227 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 9:29, 20 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Oglądam drzwi z każdej strony. Dotykam zawiasy, sprawdzam czy można je podważyć.
- Nie wiem kto miał rację Gotthardt - rzucam sprawdzając wejście - teraz to bez znaczenia. Jesteśmy w pułapce. A z Martinem wyjaśnię sobie wszystko jak stąd wyjdziemy.
- Posłuchaj - zwracam się do więźnia spokojnie. - Co jaki czas ktoś tu przychodzi, spodziewasz się kogoś nie długo ? - Drugiego wyjścia pewnie stąd nie ma - mówię rozglądając się po pomieszczeniu.
- Rom nie żyje, a w niedługim czasie mają pod zamek przybyć spiskowcy. Mieliśmy ich tu wpuścić. Nie wiem czy Deckel jest z nimi - mówię siadając obok więźnia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
NOWY_humanoid
Dołączył: 24 Gru 2013 Posty: 1115 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
|
Wysłany: Pon 11:54, 20 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
- Rhom... nhie... szyje? - Więzień otworzył oczy szeroko i zerwał się z miejsca - Hak tho nhie szyje? Cho szie ształo? - Zaczął chodzić w kółko jakby nagle odnalazł nowe pokłady sił - Szo shię ształo?! - Krzyknął i po chwili opanował się podchodząc do filara. Oparł się o niego - Tak... thak... thak... thak... thak... czho tho ja... Kuchwa, kuchwa, kuch... ku... ku... ku... - Zaczął mamrotać melodyjnie - Tho szię pohrobilo! - Krzyknął i oparł się plecami o filar - Shię pohrobiło... - Wybuchł śmiechem i oparł ręce na kolanach.
Nagle maszyna wydała złowieszczy dźwięk. Ogień zapłonął jaśniejszym ogniem. Z kilku nieszczelności na rurkach zaczęły pojawiać się małe strumienie pary. Dudnienie miedzianych rur zaczęło narastać. Dmuchawa podtrzymująca ogień przyśpieszyła. Syk, przeraźliwy syk wypełnił pomieszczenie. Więzień spojrzał na Sawyera i Gotthardta po czym ruszył szybkim krokiem w kierunku maszyny. Z rur przymocowanych do sufitu wystrzeliła wrząca para. Mężczyzna jęknął ale nie zmienił kierunku podbiegając do maszyny. Z dużej rury wypadła kapsuła. Więzień chwycił ją szybko, spojrzał na etykietę i ruszył w kierunku odpowiedniego urządzenia...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sawyer
Dołączył: 22 Sty 2014 Posty: 227 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 15:44, 20 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Zrywam się z miejsca zaraz za poturbowanym człowiekiem, nie zważając na temperaturę i nie dogodności.
- Zaraz, chwila - mówię głośniej niż zwykle. - Chce zobaczyć co to za wiadomość zanim poślesz ją dalej. Jeśli chcemy się wydostać z tego piekła musimy współpracować - mówię to spokojnie i wyciągam dłoń w oczekiwaniu na kapsułę. - Płyniemy w tej samej łodzi..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
NOWY_humanoid
Dołączył: 24 Gru 2013 Posty: 1115 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
|
Wysłany: Pon 23:38, 20 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Sawyer mimo woli zamknął oczy i zasłonił twarz ręką, przed lejącym się z sufitu 'wrzatkiem'. Jego skora blyskawicznie zaczerwienila sie polyskujac od skraplajacej sie pary. Więzień szturchnal go ramieniem przeciskajac się ku odpowiedniej 'przegrodzie' w maszynie.
- Jha mushę... - Powtarzal.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tomek
Dołączył: 05 Sty 2006 Posty: 939 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Wto 16:40, 21 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Z moich ust wyrywa sie pomruk niecheci, gdy Sawyer wiezniowi wyjawia, ze wpuscilismy do zamku spiskowcow. Nie chcialbym by w przyszlosci okazalo sie to przyczyna smierci tego biedaka. Nie ruszam sie z miejsca przy drzwiach, gdy nadchodzi wiadomosc. Pozostawiam dzialanie Sawyerowi. Sam z uwaga przygladam sie maszynie, palenisku, miejscu, gdzie mechanizm kola mlynskiego wchodzi w sciane i sufitowi, w ktorym znikaja rurki prowadzace wiadomosci.
- Cholera, gdyby Jordan tu byl - mrucze do siebie - Jak rojebac to gowno i nie zdechnac... Moglem sie tego spodziewac po tym smierdzacym szczurze. Trzeba mu bylo obciac obie rece. I Edmund i ja mielismy po temu okazje.
Jestem coraz bardziej poirytowany ta sytuacja. Zachowanie sie wieznia nie wplywa pozytywnie na moj nastroj. Krzywie sie z niesmakiem widzac jak omija drwala, zeby przekazac wiadomosc dla swoich oprawcow.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sawyer
Dołączył: 22 Sty 2014 Posty: 227 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 10:19, 25 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Stanowczo łapie więźnia za ramię. Moja dłoń wydaje się gigantyczna w porównaniu z jego wychudzonym, zniekształconym ciałem. Drugą ręką, nie czekając na jego reakcje, wyrywam tubę z wiadomością i odwracam się do "króla" plecami tak aby uniemożliwić mu odebranie mi kapsuły. Otwieram ją i czytam wiadomość w myślach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
NOWY_humanoid
Dołączył: 24 Gru 2013 Posty: 1115 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
|
Wysłany: Nie 16:28, 26 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Mężczyzna widząc że nie ma szans żeby 'wygrać' ten pojedynek zachwiał się po czym umknął szybko w okolicę paleniska by uniknąć lejącej się z sufitu wrzącej pary.
Całe pomieszczenie wypełniła mglista para.
Sawyer otworzył kapsułę i również ruszył poza zasięg 'narzędzia tortur'. Stanął poza jego zasięgiem i zaczął czytać kartkę schowaną w środku.
- Shzybho! Szeba wyszłasz żheby pchestało... - Wskazał poparzoną dłonią na rurki pod sufitem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tomek
Dołączył: 05 Sty 2006 Posty: 939 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Nie 20:56, 26 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Nie ruszam się z miejsca. Wciąż z wytężeniem przyglądam się maszynie. Jak to działa? Woda podgrzewana jest w kotle. Para gromadzona w zbiorniku. Uwalniana do odpowiedniej rurki z wiadomością. Jeśli nie odłoży się wiadomości na czas...
- Sawyer, wyślijmy im pustą kapsułę. Pomyślą, że więzień się zbuntował i przyślą kogoś, żeby sprawdził... To nasza jedyna szansa. Zanim Martin powie komukolwiek, ze tu jesteśmy. Musimy wyjść z tego pomieszczenia. Potem możemy uciec przez kratę... Najważniejsze, żeby ktoś otworzył z zewnątrz te cholerne drzwi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sawyer
Dołączył: 22 Sty 2014 Posty: 227 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 21:35, 28 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Szybko czytam w myślach kartkę wyciągniętą z kapsuły. Zaraz po odczytaniu pakuje ją sobie do ust i połykam. Nie zastanawiając się długo, słysząc słowa Gottharda, działam instynktownie. Mimo huku i gorąca pary lejącej się z sufitu staram się działać szybko. Odwracam się do więźnia i podaje mu kapsułę.
- Ślij to na zamek - mówię spokojnie, ale stanowczo. Mimo, że byłem do niego odwrócony plecami to mam nadzieje, że nie widział jak zjadam wiadomość. Kiedy więzień wyśle "pseudo" wiadomość podchodzę do drzwi, opieram się o ścianę przy ich zamku i z ręką na rękojeści miecza zamieram.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sawyer dnia Śro 4:23, 29 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tomek
Dołączył: 05 Sty 2006 Posty: 939 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Śro 8:10, 29 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
- Co tam bylo napisane? - pytam Sawyera natychmiast po tym, jak podaje kapsule wiezniowi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
NOWY_humanoid
Dołączył: 24 Gru 2013 Posty: 1115 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
|
Wysłany: Śro 10:18, 29 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Cała maszyna zaczęła drżeć. Para świstała i ulatniała się z kolejnych szczelin w rurkach. Monstrualna machina wydawała kolejne złowrogie dźwięki. Płomienie w palenisku szalały wydostając się na zewnątrz i liżąc miedziane rurki zamontowane powyżej.
Więzień spojrzał zdezorientowany na Sawyera potem na Gotthardta. Z trwogą w oczach, trzęsąc się i mamrocząc coś pod nosem ruszył w jego kierunku, chwycił kapsułę i wbiegł pod wrzącą parę. Szybkimi ruchami otworzył zamek jednej z rur z napisem 'Zamek - garnizon' i włożył ją do środka. Przekręcił dźwignię i ruszył pędem w kierunku Sawyera by uciec spod piekielnej pułapki. Maszyna zaczęła powoli cichnąć, a para z sufitu przestawała się ulatniać. Krople wody zaczęły kapać z rurek.
Więzień już podbiegał do Sawyera gdy jego noga zaplątała się w łańcuch i runął na ziemię. Stęknął z bólu i chwycił za hełm na jego głowie. Usiadł na ziemi wykonując każdy ruch wolno i ospale jakby był wykończony i bezsilny.
Nie odezwał się choć jego oczy wyrażały strach i niezrozumienie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tomek
Dołączył: 05 Sty 2006 Posty: 939 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Śro 13:48, 29 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
- Co było napisane? - powtarzam spokojnie i niegłośno, nie ma takiej potrzeby, gdy maszyna umilkła.
- A ty - zwracam się do więźnia - Kim byłeś zanim zamknęli cię... tutaj?
Czekając na odpowiedź rozglądam się po sali. Korzystając z milczenia maszyny podchodzę do niej i przyglądam się jej mechanizmom z bliska.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
NOWY_humanoid
Dołączył: 24 Gru 2013 Posty: 1115 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
|
Wysłany: Śro 16:02, 29 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
- JhaHto? Psheczesz samhi mhie pohsnalihsczie... - Więzień odezwał się i schował twarz w dłonie popierających na nich zmęczoną glowę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tomek
Dołączył: 05 Sty 2006 Posty: 939 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Śro 17:51, 29 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
- Ale jeszcze przed chwilą mówiłeś, że nie jesteś tym, za kogo cię mamy - mówię oglądając z bliska maszynę, gotowy w każdej chwili uskoczyć przed deszczem pary. Kontrolnie zerkam w stronę Sawyera, czy usłyszał moje pytanie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sawyer
Dołączył: 22 Sty 2014 Posty: 227 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 10:41, 30 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Skoro maszyna przestała wydawać złowieszcze odgłosy, też mówię ciszej.
- To było ogłoszenie alarmu i wezwanie wojska. Ktoś wie, że ma nastąpić atak i to od strony wodospadu - mówię spokojnie. Zmieniam pozycje i ustawiam się za drzwiami. Teraz gdy ktoś wejdzie do pomieszczenia zobaczy tylko dwie osoby.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|