Forum HUMANOID Strona Główna HUMANOID

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

RODZIAŁ 1 - Sententiosus
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 53, 54, 55 ... 66, 67, 68  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum HUMANOID Strona Główna -> PRZYGODA (Perditor)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mariusz




Dołączył: 07 Sty 2006
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 21:35, 26 Kwi 2006    Temat postu:

Ech... mogłem się tego spodziewać po gnomie. Mam to jednak gdzieś, siedzę nadal pogrążony w mych myślach.
Raz na jakiś czas pociągam z butelki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Golden11




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wołomin

PostWysłany: Śro 21:39, 26 Kwi 2006    Temat postu:

W końcu szybkim ruchem zaciskając pięść, gaszę płomienie mając już dość monotonnego ruchu falowania ognia.Zastanawiam sie czy moze spotkać nas coś złego podczas noclegu. Zorbarze, czy dasz mi skosztować swojego trunku? Mówię cicho ze zmeczenia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mariusz




Dołączył: 07 Sty 2006
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 21:44, 26 Kwi 2006    Temat postu:

Patrzę na butelkę przez chwilę po czym przysuwam się trochę do krasnoluda i podaję mu ją bez słowa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Golden11




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wołomin

PostWysłany: Śro 21:49, 26 Kwi 2006    Temat postu:

Bez słowa, biorę od Zorbara butelkę i przechylam ją lekko. Po kilku łykach delikatnie się krzywię i wycieram usta ręką. Dobre... Mówię, jakby wino dodało mi sił. Widzę , ze rzadko rozstajesz się z butelką mówię do towarzysza oddając mu trunek i spoglądając na niego. Zaczynam rozmowę dla zabicia czasu i odciagniecia mysli od lasu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mariusz




Dołączył: 07 Sty 2006
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 21:54, 26 Kwi 2006    Temat postu:

Odbieram butelkę i pociągam słuszny łyk. Przesadzasz... Po czym znów przykładam usta do szyjki butelki i oddaję trunek krasnalowi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mariusz




Dołączył: 07 Sty 2006
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 21:55, 26 Kwi 2006    Temat postu:

Co to za sztuczka z tymi płomieniami? Myślałem, że krasnoludy uznają jedynie magię runów?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Golden11




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wołomin

PostWysłany: Śro 21:59, 26 Kwi 2006    Temat postu:

Odbieram butelke przez chwile sie na nią patrzę i biorę duży łyk wina. Ciekawe co teraz robi Theodius...Czy on zawsze był taki porywczy? Ze spokojem i bez wyrazu na twarzy oddaję butelkę towarzyszowi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Golden11




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wołomin

PostWysłany: Śro 22:03, 26 Kwi 2006    Temat postu:

Po pytaniu Zorbara, lekko się uśmiecham. Moi rodzice byli wspaniali...,Mowie tak jakbym sie lekko rozmarzył lub miał zasnać wysyłali mnie na nauki do maga. Zdołalem nauczyć siet roche podstaw... lubię ogień dodaję po chwili .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mariusz




Dołączył: 07 Sty 2006
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:06, 26 Kwi 2006    Temat postu:

Theodosius jest chory psychicznie... Jednak najmniej z nas wszystkich

Odbieram butelkę i wypijam zawartość do końca jednym haustem.

Wybacz, muszę się wyciszyć, jutro pogadamy... odchodzę znów do ogniska by się trochę ogrzać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
humanoid
Administrator



Dołączył: 20 Gru 2005
Posty: 692
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 22:07, 26 Kwi 2006    Temat postu:

Po pół godziny wszyscy oprócz Zorbara, Wattsa i Meaaliego spali. Mężczyźni starali się nie usnąć jednak zmęczenie okazało się silniejsze. Usnęli.
Tylko Meaali nie spał.
...
...
Wszyscy śnili podobnie jak poprzednich nocy. Śnił im się też Theodosius. Sen mieli lekki.
...
...
Nagle gdzieś daleko coś wystrzeliło. Huk przeszył milczące powietrze. Nie był głośny. Jednak złe sny nie dały twardo usnąć. Wszyscy wybili się z uśpienia. Dźwięk dobiegł z kierunku w którym oddalił sięTheodosius... dobre kilka moze nawet ponad 10 km stąd.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Golden11




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wołomin

PostWysłany: Śro 22:16, 26 Kwi 2006    Temat postu:

Przestraszony hukiem zrywam się na nogi, uderzając się podczas szybkiego wstawania plecami o drzewo. Lapie srzelbę i patzrę wokół, potem szybko rzucam wzrokiem na Meeeliego. Co sie dzieje?! Krzyczę zdenerwowany.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
humanoid
Administrator



Dołączył: 20 Gru 2005
Posty: 692
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 22:22, 26 Kwi 2006    Temat postu:

Meaali spokojnie spuszczając wzrok na ognisko powiedział powoli:
- Wystrzał... jakby z muszkietu... daleko... bardzo daleko... ledwie słyszalny...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jakub




Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:24, 26 Kwi 2006    Temat postu:

Zrywam się na równe nogi, słysząć huk. Jesteście niepoważni, mogliście mnie obudzić skoro sami mieliście zamiar usnąć. Nasłuchuje uważnie otoczenia, przyglądam się dokładnie w kierunku skąd nadszedł huk. Nawet jeżeli to był chłopak i nawet jeżeli ma kłopoty to nic mu raczej nie pomożemy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mariusz




Dołączył: 07 Sty 2006
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:25, 26 Kwi 2006    Temat postu:

Zrywam się gwałtwonie, ale nie wstaję. Patrzę na Meaaliego.

Nic innego nie słyszałeś? A wcześniej?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
humanoid
Administrator



Dołączył: 20 Gru 2005
Posty: 692
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 22:29, 26 Kwi 2006    Temat postu:

- Nic... - Meaali zamyślił się na chwile jakby nasłuchiwał - chyba... już po wszystkim... nic już nie słyszać... nie było słychać... szczęku żelaza... - popatrzył po wszystkich - ca jak ja... słyszą lepiej... niz... normalni...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum HUMANOID Strona Główna -> PRZYGODA (Perditor) Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 53, 54, 55 ... 66, 67, 68  Następny
Strona 54 z 68

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin